Podkarpacka Droga św. Jakuba Via Regia

Zapraszamy do przeczytania krókiej relacji z ostatniego Niedzielnego Pielgrzymowania z Rzeszowa do Ropczyc przygotowanego przez harcerza z Przeworska - Michała Sekrete wraz z albumami zdjęć Łukasza Mroza i Darka Balickiego.

W niedzielę 25 sierpnia pokonaliśmy pieszo odcinek z Rzeszowa do Ropczyc. Nasze pielgrzymowanie rozpoczęliśmy o 7.30 mszą świętą w Sanktuarium Matki Bożej Rzeszowskiej. Podbiliśmy paszporty i wyruszyliśmy z błogosławieństwem naszego księdza kapelana – ks. prof. Kazimierza Bełcha. Pan Jacek Hołub towarzyszył nam w pielgrzymce na rowerze, a w między czasie poprawiał oznakowanie szlaku. Po około 12 kilometrach szlaku, na naszej Jakubowej drodze spotkaliśmy się z dobrą polską gościnnością. Dostaliśmy od gospodarzy poczęstunek w postaci brzoskwiń i wody. Kilometry mijały, w końcu wyszliśmy na wzgórze, z którego mogliśmy obserwować piękną panoramę Rzeszowa. W raz z kolejnym upływem godzin, wiosek i kilometrów trafiliśmy w ręce kolejnych gospodarzy, u których każdy mógł zjeść jakubowe croissanty oraz wypić wiejskiej maślanki.

W dniu 20 sierpnia br. w Radiu Biwak - Polskiego Radia Rzeszów odbyła się audycja "Biwak z Drogi św. Jakuba" z udziałem członków Bractwa św. Jakuba: Jackiem Hołubem i Łukaszem Mrozem. Kto nie miał okazji do usłyszenia audycji można ją odsłuchać na naszej stronie dzięki uprzejmości p. Redaktor Jolanty Danak-Gajdy z Polskiego Radia Rzeszów.

Ale to już było i nie wróci więcej….

Kolejne niedzielne przejście Drogą św. Jakuba Via Regia na Podkarpaciu to już historia. Mimo że V etap z Łańcuta do Rzeszowa już się zakończył to w pamięci 17 peregrinos głęboko w pamięci pozostanie. Od wczesnych godzin rannych (28 lipca 2013) uczestnikom przejścia, towarzyszyła idealna pogoda, piękne widoki Pogórza Rzeszowskiego i wspaniała caminowska atmosfera.  Caminowicze jak przystało na pobożnych pielgrzymów wzięli udział we Mszy św. w kościele pw. Matki Bożej Pocieszenia oraz zwiedzili zabytkowy drewniany kościół pw. św. Jakuba Apostoła w Krzemienicy, leżący na Szlaku Architektury Drewnianej. Kolejne godziny 30 km przejścia pokonali przy istnym żarze z nieba i temperaturze 34 stopni Celsjusza.