VI etap: Rzeszów - Ropczyce

W dniu 17 sierpnia 2014 roku po raz kolejny grupa złożona z 31 pątników w tym 3 rowerzystów wyruszyła na szlak Jakubowy. Naszą wędrówkę rozpoczęliśmy Mszą Świętą o godzinie 8:00, koncelebrowaną przez kapelana naszego Bractwa Księdza prof. Kazimierza Bełcha i Księdza Władysława Jagustyna proboszcza Parafii p.w. Świętego Krzyża w Rzeszowie. Ksiądz proboszcz niestrudzony pielgrzym do Częstochowy ( 37 pielgrzymek) oraz inicjator i pielgrzym pieszej pielgrzymki do Ślicznej Gwiazdy Miasta Lwowa, w głoszonym kazaniu nawiązał do potrzeby dawania świadectwa wiary i głoszenia jej wszystkim wokół nas. Bardzo pięknie mówił o pielgrzymowaniu ścieżkami Jakubowami zarówno po naszym Podkarpaciu jak również do grobu Apostoła Jakuba Starszego w hiszpańskiej Composteli.
W imieniu Bractwa podziękowałem Księdzu Władysławowi za przyjęcie nas w murach świątyni, wręczając muszlę, symbol pielgrzymi oraz replikę słupka kilometrażowego zachęcając również Księdza do wspólnego pielgrzymowania.

Po Mszy Świętej w salce katechetycznej obok świątyni, pielgrzymi posilili się kanapką i wspaniałą herbatą przygotowaną przez gospodynię Panią Anię. Po wykonaniu pamiątkowego zdjęcia na tle świątyni i błogosławieństwie udzielonym przez  ks. Jagustyna około godziny 9:40 wyruszyliśmy w drogę.

Trasa prowadziła obok Bazyliki Mniejszej, następnie ulicą Ks. Jałowego obok Kościoła p.w. Chrystusa Króla, ulicą Wyspiańskiego w kierunku osiedla Kotuli, minęliśmy kościół Bł. Karoliny i wspinając się pod małe wzniesienie skręciliśmy w lewo w polną drogę.

Idąc  w kierunku Kielanówki minęliśmy przysiółek Pułanki, maszerowaliśmy w stronę miejscowości Bzianka.  Po modlitwie przy Kościele p.w. świętego Maksymiliana Kolbe, czekał nas zasłużony postój z niespodzianką. Państwo Barbara i Emil Kaszuba z córką Joanną przy udziale lub może z inicjatywy Stanisławy Ślęzak przygotowali dla nas poczęstunek. Posileni przepysznymi rogalikami oraz ciastem, napojeni ożywczym chłodnym kompotem i kawą, pełni energii wyruszyliśmy w dalszą drogę. Szlak prowadził nas przez Słotwinkę  w stronę Iwierzyc. Na tym odcinku we wspólnej modlitwie różańcowej prosiliśmy o pokój na świecie, modliliśmy się również w intencjach zgłaszanych przez pielgrzymów. Po drodze minęliśmy  XVIII wieczny zespół dworsko – parkowy, dawną posiadłość rodzin Lubnieckich i Michałowskich.

Około godziny 15 –stej zbliżając się do Krzyża Milenijnego położonego na wysokości 307 m n.p.m. ks. Kazimierz poprowadził Koronkę do Miłosierdzia Bożego. Milenijny Krzyż jest wotum dziękczynnym rodziny Bira z pobliskiego Sielca oraz z Chicago. Na wzgórzu czekała nas kolejna niespodzianka – brat Gosi (członkini bractwa), przywiózł upieczony przez Nią placek, wodę do picia i cukierki. I tu potwierdziła się żartobliwa odpowiedź na pytanie -  co to jest pielgrzymka? ..., to przerwa miedzy posiłkami! 
Po odpoczynku, posileni wyruszyliśmy w stronę Góry Ropczyckiej. Trasa wiodła wśród pól, częściowo już zaoranych po kończących się żniwach, będących oznaką mijającego lata. Schodząc ze wzniesienia kierowaliśmy się w stronę wsi Zagórzyce, gdzie przy drodze usytuowana jest kapliczka św. Jakuba. Po krótkim westchnieniu do świętego, pielgrzymowaliśmy dalej przechodząc metalową kładką na rzeczce Budzisz,  poprzez polne ścieżki i malownicze zagajniki leśne kierowaliśmy się w stronę Góry Ropczyckiej. Gruntowa droga doprowadziła nas, już trochę utrudzonych pątników do Kościoła p.w. Św. Jakuba w Górze Ropczyckiej. Tu w progach świątyni przywitał nas ks. Proboszcz. W kościele znajduje się witraż ze św. Jakubem, w Prezbiterium wisi piękny obraz przedstawiający postać świętego oraz na frontonie świątyni- rzeźba, wszystkie postacie są przedstawione z toporem.

Po powitaniu wstąpiliśmy na kilka chwil do świątyni, gdzie odmówiliśmy Litanię do św. Jakuba. W naszych pielgrzymich paszportach pojawiła się kolejna pieczątka potwierdzająca przebycie następnego odcinka na Jakubowym Szlaku. Po opuszczeniu świątyni udaliśmy się asfaltową droga w stronę wsi Gnojnica, na wzniesieniu obok kapliczki Matki Bożej skręciliśmy w polną drogę w kierunku Ropczyc. Podążając dalej drogą asfaltową dotarliśmy do ronda na obwodnicy miasta, a następnie idąc  ulicami Ropczyc, wzbudzając niemałe zaciekawienie wśród mijanych mieszkańców, świętujących Dożynki, dotarliśmy do Kościoła p.w. Najświętszej Marii Panny. Tu po przebyciu około 36 km o godzinie 19 tej zakończyliśmy nasze pielgrzymowanie w tym dniu.

Buen Camino! Dobrej Drogi!

 

Relacja i prowadzenie trasy: Małgorzata i Stanisław Dąbkowie

Foto: Dariusz Balicki - zdjęcia dostępne tutaj >>